Zakłady
fryzjerskie pozamykane. Nie zrażam się tym. Mam dwie ręce. Umiem
trzymać nożyczki. Jak wyjdzie, tak wyjdzie. Nie obchodzi mnie, co
ludzie powiedzą. Strzygę się sama. Z przodu wygląda nawet
znośnie. Tył nieważny. Grunt, że mi włosy nie leżą na szyi.
Satysfakcja za to olbrzymia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze mile widziane.