Jakoś
tak smutnawo dzisiaj. Może to ta pogoda – zapowiadają ponownie
burze. Nie chce mi się nigdzie wychodzić, ale trzeba. Nie mogę
tylko siedzieć w domu bo ponownie opadnę z sił. Idę zatem do
Żabki zapłacić rachunek za internet, i potem do naszego sieciowego
sklepu Stokrotka – z bardzo miłą obsługą. Wymyśliłam sobie
bowiem na dzisiejszy obiad pilaf, do którego potrzebowałam pewnych
przypraw i cebuli, a tej mi już zabrakło. Podchodzę do kasy,
płacę, przekładam towar do torby. Stojąca za mną kobieta –
wiek ok. 40 lat – mówi głośno: „Jak można wejść do sklepu
bez maski!”. Mówię jej, że jest rozporządzenie z 19 czerwca, w
którym wyraźnie jest napisane, że osoby mające problemy zdrowotne
związane z oddychaniem nie muszą nosić maseczek. Kobieta nic nie
odpowiada. Cholera jasna, czy my – zwłaszcza osoby starsze, które
mają prawo mieć problemy zdrowotne – musimy być tak upokarzani?
W żadnym sklepie właściciele ani kierownictwo tego rodzaju uwag mi
nie zwracają, gdyż znają treść rozporządzenia. Z drugiej strony
te pajace z ulicy Wiejskiej tak często zmieniały rozporządzenia,
że można zgłupieć. Co do mnie - nigdy w życiu nie brałam w
sklepie bułeczek gołą ręką nawet przed pandemią, a inni robią
to nagminnie. Podchodzi taki osobnik w maseczce lub przyłbicy, a
pieczywo bierze gołą łapą, jeszcze przebierając w nim. Wracam do
domu ze skwaszonym ciut humorem. Przy wejściu na klatkę młody
człowiek przytrzymuje mi drzwi. W naszym bloku taki gest nie jest
rzadkością. Dziękuję mu z uśmiechem. Pilaf wychodzi mi smaczny.
Nie mając ryżu wykorzystałam kaszę jęczmienną. Jak mawiał mój
kochany tatko – możżżna i tak możżżna i tak :) Odprężam się
oglądając na youtube stare nagranie z wręczania nagród Tony
Awards z roku 1987 za najlepsze przedstawienia na nowojorskim
Broadwayu. Mój Boże, wielu z tych aktorów już nie ma, a na moim
monitorze pokazują mi się tacy piękni i tacy młodzi.
Burza
jakoś chyba dzisiaj minęła Warszawę, Bielany minęła na pewno. A
ja dalej szydełkuję swoją świąteczną serwetę na Boże
Narodzenie. Idzie mi powoli, ale w końcu nikt mnie nie goni.
Duduś
dziś grzeczny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze mile widziane.