Kwiatki
na balkonie mają się doskonale. Moja wierzba mandżurska ma już
duże listki, wypuszcza nowe. Drugą miałam już wyrzucić, a tu ona
psikusa mi zrobiła i ozdrowiała. Jak pięknie ten świat jest
urządzony, że za odrobinę troski roślina, która przecież nie
myśli – tak pięknie się odwdzięcza. Trudno mi będzie się z
nią rozstać, ale cóż. W malutkim mieszkanku jej nie utrzymam.
Pójdzie do kogoś, kto ma ogród. Dookoła domu kwitną drzewa i
krzewy. Czosnek ozdobny na grządkach pachnie tak delikatnie a tak
pięknie. Ludzie wyszli na ławeczki. Wszystko wraca do normy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze mile widziane.